Zadziwiająco często słyszymy, że biżuterię warto nosić nie tylko ze względów estetycznych, ale i zdrowotnych. Toczą się dysputy na temat hipotetycznych leczniczych właściwości złota czy srebra lub niektórych kamieni szlachetnych. Czy to tylko szukanie powodu, by kupić sobie ładną ozdobę? A może tkwi w tym ziarno prawdy? Zobaczmy, skąd wzięły się pogłoski na temat prozdrowotnych właściwości biżuterii.
Niezwykła moc pereł
Perły od lat przyciągały ludzi piękną barwą i zachwycającym blaskiem. Szybko stały się bardzo pożądanymi elementami biżuterii, a wraz ze wzrostem popularności tych ozdób pojawiły się podania o ich niezwykłych właściwościach. W starożytności wierzono nawet, że ich moc wpływa na aktywność seksualną. Czy jest to prawdą? Niestety nie ma badań, które by to udowodniły. Wielu naukowców twierdzi za to, że mogą mieć one wpływ na samopoczucie. Uważa się obecnie, że perły pozwalają się zrelaksować i wyciszyć, a nawet pozbyć migreny. Poprawiają też wygląd skóry, stąd są wykorzystywane w produkcji kosmetyków do twarzy.
Zawieszka z białego złota z perłą / 524 zł
Obrączka, która leczy
Złoto również od lat uważane jest za środek wspomagający leczenie rozmaitych chorób. Wielu z nas zapewne znana jest domowa metoda pozbywania się jęczmienia na oku poprzez pocieranie go obrączką. Czy jednak jest to rezultat leczniczych właściwości złota, czy też raczej efekt placebo? Jest naukowo udowodnione, że gojenie tego schorzenia przyspieszają masaż powieki oraz ciepłe okłady. Jedno i drugie zapewnia nam pocieranie obrączką – metal przy tym zabiegu nagrzewa się i delikatnie masuje powiekę. Jednak i złoto ma swój udział w leczeniu. Jęczmień to infekcja bakteryjna, natomiast nie od dziś wiadomo, że ten metal szlachetny ma działanie przeciwbakteryjne. Pocieranie jęczmienia złotą obrączką faktycznie może więc przyspieszyć gojenie. Warto jednak pamiętać, że domowa kuracja nie zawsze pomaga i czasami warto jednak skorzystać z pomocy specjalisty.
Złota obrączka z wycinanym modnym greckim wzorem / 339 zł
Srebro pomaga wykryć choroby?
Dużo mówi się też o leczniczych właściwościach srebra, o czym pisaliśmy już w jednym z poprzednich artykułów. Jednak, co ciekawe, utarło się też przekonanie, że dzięki srebrnej biżuterii można wykrywać choroby. Ciemnienie srebrnej biżuterii miało rzekomo informować o chorobie jej właściciela. Skąd wzięło się takie przekonanie? Srebro ciemnieje przez kontakt ze związkami siarki, które wydalane są z potem. Ponieważ zaś chory człowiek często poci się dużo intensywniej, zaczęła krążyć opinia, że można łączyć te oznaki. Jednak obecnie wiadomo, że ciemnienie biżuterii może powodować nie tylko choroba. Podobny efekt daje też dieta bogata w cebulę czy czosnek albo używanie kosmetyków zawierających siarkę, gdyż również te czynniki powodują, że zwiększa się wydzielanie związków siarki w organizmie.
Srebrny pierścionek przeplatany / 70 zł
Panaceum wprost z Bałtyku
Na stan zdrowia może też wpływać bursztyn. Już w epoce kamienia istniały amulety z tym złotem Bałtyku. Na terenie Polski, zwłaszcza wśród Kurpiów, był uważany za kamień chroniący przed urokami. W starożytnym Rzymie wierzono, że noszenie bursztynu na szyi pomaga w zwalczaniu gorączki. Jak jest naprawdę? Badania dowodzą, że rzeczywiście ma on szereg prozdrowotnych właściwości – reguluje pracę nerek i jelit, działa przeciwzapalnie i normalizuje pracę serca. Trzeba jednak pamiętać, że korzystny wpływ na zdrowie może mieć jedynie bursztyn nieoszlifowany.
Jak widać, w niektórych pogłoskach tkwi ziarno prawdy. Czy jednak warto kierować się takimi względami przy wyborze biżuterii? To zależy przede wszystkim od indywidualnych przekonań i preferencji.
